Rozpoczęto już rozmowy z MZ, aby "edukacja o zdrowiu" znalazła w szkole miejsce
Szefowa MEN spotkała się w piątek z uczniami II LO im. Mikołaja Kopernika z Oddziałami Dwujęzycznymi i Międzynarodowymi w Lesznie (woj. wielkopolskie). W trakcie spotkania odpowiadała na pytania uczniów. Jedno z nich dotyczyło tego, czy możliwe jest wprowadzenie podstaw psychologii do szkół w formie warsztatów dotyczących np. radzenia sobie ze stresem, relacji z rówieśnikami, czy funkcjonowania w społeczeństwie.
Minister podkreśliła, że wiedza o zdrowiu psychicznym, o tym jak pomagać sobie, innym, jak być odpornym na wyzwania współczesnego świata, na kryzysy, na zagrożenia jest niezbędna młodym ludziom. Zastrzegła jednak, że jest daleka od tego, by wiedza ta była przekazywana w ramach kolejnego, osobnego, nowego przedmiotu w szkole, ponieważ już teraz młodzież jest obciążona planami lekcji.
Jej zdaniem, są w szkole "przestrzenie, w których tego typu zajęcia można prowadzić, o ile się odpowiednio zmieni podstawę programową”.
Poinformowała, że rozpoczęto już prace w ministerstwie nad rozeznaniem tego, co i gdzie w procesie edukacji można zmienić – by na takie kwestie, dotyczące psychologii i radzenia sobie młodzieży z różnymi problemami - znalazło się miejsce.
„Są już pierwsze przymiarki, ale nie jestem jeszcze gotowa, żeby odpowiadać na szczegółowe pytania (…) Natomiast z Ministerstwem Zdrowia rozpoczęliśmy rozmowę o tym, żeby +edukacja o zdrowiu+ znalazła swoje miejsce w szkole” – mówiła.
Dodała, że „edukacja o zdrowiu”, oznacza nie tylko edukację w obszarze zdrowia psychicznego i odporności psychicznej, ale też w obszarach dotyczących odżywiania i innych ważnych aspektów zdrowia młodej osoby.
Dodała, że np. przedmiot Wychowanie do życia w rodzinie „nie jest najlepiej przygotowany i nie konsumuje wszystkich realnych potrzeb młodych osób”. "Dużą reformę zaczniemy na 2026 rok. Tak żeby był spokój, żeby był czas, żeby były podręczniki, żeby nauczyciele mogli się dostosować do zmiany” - powiedziała.
„Będziemy wprowadzać reformy spokojnie, ale zdrowie psychiczne (...) uważam za jedno z ważniejszych obszarów, do dzisiaj niegospodarowanych przez szkołę - a gdzie lepiej niż w szkole nauczyć młodzież odporności i mieć szansę na wyłapanie kryzysów, jeżeli się pojawiają” – zaznaczyła.
Podkreśliła jednocześnie, że nauczyciel nie jest psychologiem. Natomiast – jak dodała – nauczyciel może pomóc, odesłać tam, gdzie uczeń otrzyma specjalistyczną pomoc.(PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ agz/