Dziś społeczność międzynarodowa stoi przed wielkim testem
W czwartek rano w Sejmie rozpoczęło się posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, bierze w nim udział ok. 200 delegatów z 52 krajów. Podczas sesji nie są obecni przedstawiciele Rosji - Polska odmówiła wydania wiz członkom rosyjskiej delegacji OBWE; na sesji nie ma też przedstawicieli Białorusi.
Witek podkreśliła podczas otwarcia ZP OBWE, że w "wyjątkowym czasie polski Sejm staje się miejscem strategicznej debaty w strategicznym punkcie współczesnej historii". "Polska występuje w charakterze państwa, sąsiada Ukrainy, którą bestialsko Rosja napadła 24 lutego tego roku i Polska widzi na co dzień okrucieństwa tej wojny, jaka toczy się za naszą wschodnią granicą" - mówiła marszałek Sejmu.
"Dziś społeczność międzynarodowa stoi przed wielkim testem. To nie jest tylko test na solidarność z narodem ukraińskim, ale to jest przede wszystkim test na to, czy wartości, które sami stworzyliśmy kilkadziesiąt lat temu, są dla nas dziś równie ważne, czy chcemy o nie walczyć i czy chcemy ich przestrzegać" - powiedziała Witek.
Mówiła, że chodzi o takie wartości jak prawo do suwerenności każdego państwa, integralności terytorialnej, tego, żeby konflikty załatwiać drogą pokojową bez użycia siły, to jest przestrzeganie praw człowieka, a przede wszystkim respektowanie prawa międzynarodowego.
Witek podkreśliła, że Polska od bardzo wielu lat, podobnie jak kraje Europy Środkowo-Wschodniej, przestrzegała przed tym, co może zrobić Władimir Putin. "Szkoda, że nikt nas wtedy nie słuchał, ale mam nadzieję, że obrady OBWE, która ma ogromne znaczenie i może bardzo wiele, przyczyni się do tego, że dziś będziemy myśleć racjonalnie i dobrze, realne ocenimy dzisiejszą sytuację" - powiedziała marszałek Sejmu.
Podkreślała, że trzeba głośno mówić o tym, że Ukraina jako wolne państwo została brutalnie zaatakowana przez Rosję. Witek dodała, że słowa i gesty są bardzo ważne, ale trzeba dążyć do podejmowania konkretnych działań. "Mam nadzieje, że temu to spotkanie będzie służyć" - powiedziała Witek.
Apelowała też do parlamentarzystów, aby wykorzystywali swoje możliwości i uruchamiali różne formaty działań.
Marszałek Sejmu mówiąc o wojnie na Ukrainie zwracała uwagę, że giną w niej dzieci, także noworodki, a inne są uprowadzane do Rosji. Podkreślała, że dzisiaj na Ukrainie nie ma prądu, gazu, wody.
Podkreślała, że nie wolno milczeć na temat zbrodni popełnianych na Ukrainie i ta sprawa musi być umiędzynarodowiona. "Nie wolno zamilczeć wojny w Ukrainie, ciągle musimy mówić, że ona trwa, ona się toczy. Ta wojna musi się jak najszybciej zakończyć, ale tak się stanie tylko wtedy, kiedy wszyscy będziemy mówili jednym głosem" - mówiła marszałek Sejmu.
Zwracała uwagę na obowiązek walki z dezinformacją, którą jest bronią w rękach Rosji. "Próba zrzucenie odpowiedzialności za to, co się dzieje także w naszych krajach - za inflację, problemy gospodarcze (...) to nie jest wina Ukrainy, to jest wina Rosji Putina" - podkreśliła Witek.
Dodał, że Polacy wiedzą, czym jest zagrożenie rosyjskie, przeżyli to. "I dlatego wciąż zabiegamy o to, żeby pomoc dla Ukrainy była ciągła w każdym wymiarze - dyplomatycznym, wojskowym, ale także w wymiarze humanitarnym" - mówiła Witek.
Głównym zadaniem powstałego w 1992 r. Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE jest ułatwianie dialogu międzyparlamentarnego w celu realizacji zamierzeń Organizacji. Chodzi m.in. o umacnianie bezpieczeństwa i współpracę w trzech wymiarach: polityczno-wojskowym, gospodarczo-ekologicznym i ludzkim. Zgromadzenie Parlamentarne OBWE tworzą parlamentarzyści z ponad 50 państw. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa
kos/ godl/