Polacy z medalami MŚ w maratonie i paramaratonie kajakowym na Węgrzech
Węgrzy zdominowali klasyfikację medalową, widać, że ten kraj żyje kajakarstwem. Na mistrzostwach wszystko było na najwyższym poziomie – komentował trener Mateusz Rynkiewicz.
Nasza osada Zuchora/Borgieł była jedyną, która w sobotę przepłynęła cały dystans w niezłym tempie, co też kosztowało ich sporo sił. Dodatkowo w reprezentacji przyplątała się nam infekcja, Mateusz Borgieł przed niedzielnym startem wyglądał średnio i to z pewnością mogło mieć znaczenie na końcowy wynik. Ponadto, podczas jednej z przenosek chłopacy mieli kolizję. Portugalczycy zostawili bardzo mało miejsca, nasi biegli razem z nimi w szczelinę, a obok wbiegli też Hiszpanie, którzy nas wywrócili. Hiszpanie dostali 30 sekund kary, a my musieli wylać wodę, pozbierać sprzęt i ruszyć dalej, ale niestety, fala z czołówką już uciekła. To są sytuacje nie do przewidzenia w maratonie – rozkładał ręce trener Rynkiewicz.
W światowym czempionacie maratończyków kajakowych na Węgrzech startowali także inni nasi reprezentanci. Mocno zapracowana w Gyor była Agata Kowalak, która wystąpiła w dwóch wyścigach seniorek (jedenasta w C-1 14,4 km i dwunasta w C-1 3,6 km) i jednym w kategorii U-23 (szósta w C-1 10,7 km). Wśród najstarszych zawodników w K-1 25,5 km sprawdził się Igor Wyszkowski. Uczestnik niedawnych World Games w Chengdu zajął piętnaste miejsce. Warto dodać, że występy w Gyor były dla niektórych naszych maratończyków debiutem w MŚ. Miłą niespodziankę sprawił młodzieżowiec Patryk Stasiełowicz, czwarty w C-1 18,1 km w swojej kategorii wiekowej (piąty był Eryk Wilga). Obiecująco w gronie juniorek spisała się także Zuzanna Rynkiewicz, siódma w K-1 3,6 km i 18,1 km.
Przez dwa dni w Gyor odbywały się także pierwsze w historii MŚ w paramaratonie kajakowym. Wśród uczestników i medalistów tej imprezy nie brakowało Polaków. Biało-czerwoni zdobyli pięć medali, w tym jeden złoty za sprawą Katarzyny Kozikowskiej. Paralimpijka z Tokio i Paryża zwyciężyła w konkurencji KL3 6 km. Ponadto, na drugim stopniu podium MŚ w paramaratonie kajakowym w Gyor stanęli Jakub Szpak (VL1 6 km), Karolina Bronowicz (VL1 6 km), a na najniższym Monika Kukla (VL3 6 km) i Anna Bilovol (VL 2 6 km).
Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest LOTTO.Nie myślałam, że ten sezon tak dobrze zakończy się dla mnie. Jechałam na te MŚ z myślą walki o medal, ale jestem miła zaskoczona tym złotem i dumna z siebie – mówiła Kozikowska, która rok temu,
podczas ME w maratonie kajakowym w Poznaniu,
wzięła udział w pokazowym maratonie dla parakajakarzy.
Patrząc na to, że ciężko jest już namówić zawodników do sprintu, może być różnie z rozwojem paramaratonu. Może być on opcją dla tych, którzy nie do końca odnajdują się w sprincie. Planowane są drugie MŚ, więc chyba spodobało się to Międzynarodowej Federacji Kajakowej (ICF) – dodała Kozikowska, która przez najbliższe dni
przejdzie rozpływanie po sezonie,
a następnie uda się na zasłużony odpoczynek.
W przyszłym sezonie są MŚ w parakajakarstwie w Poznaniu, więc to dla nas pewna przewaga. Będziemy chcieli tam spisać się jak najlepiej przed polską publicznością – nie ukrywa świeżo upieczona złota medalistka.
Przyszłoroczne MŚ w maratonie kajakowym mają się odbyć w argentyńskim Gualeguaychú (22-25 października 2026 roku). Wcześniej zostały zaplanowane ME w rumuńskim Pitesti (27 lipca – 2 sierpnia).